piątek, 28 sierpnia 2015

Stare krzesła w nowym starym stylu

Ile pięknych rzeczy można mieć :-)) trzeba tylko chcieć ;-)
Wyszukałam, kupiłam, odebrałam, przywiozłam, no i mam ;-) tylko dwa ale za to jakie? No śliczne, cudowne i nawet w niezłym stanie. Mogłyby i takie zostać, ale ja chcę je zmienić i po swojemu stworzyć. Odstały już z pół roku, patrzyłam na nie, oglądałam, jednym słowem poznawaliśmy się bliżej, aż w końcu chyba już dojrzałam do tego by coś z nimi zrobić. 



 Serce boli tak rozpruwać, czuję się jak Kuba rozpruwacz
Zaczęłam rozpruwać i zwątpiłam, chyba jeszcze nie czuję się na siłach dokończyć to dzieło, zostawię to piękne krzesło w spokoju, to jednak nie jest jeszcze odpowiedni czas na takie zmiany. Po wyjęciu kilku pinezek moim oczom ukazały się wnętrzności krzesła, ale o co w nich chodzi? Co to jest i dlaczego tak wygląda? :/ A myślałam że dam radę zachęcona innymi blogerkami którym się udało zmienić tapicerkę krzesła. No ale nie mam odwagi, boję się że zniszę krzesło i nic się nie uda. No w końcu aż tak źle nie wygląda a po moich zabiegach może stracić na atrakcyjności :/ Poddaję się, muszę zdobyć krzesła w dużo gorszym stanie do nauki tapicerowania a poźniej może zmienię szatę i temu.