wtorek, 7 października 2014

Jesień

Przyszła w końcu jesień, zrobiło się zimno, deszczowo a ja tęsknię za latem, za słoneczkiem, za dniami kiedy każde zrobione zdjęcie jest radosne. Brak słońca nie nastraja do robienia zdjęć, bo po pierwsze nie chcę nam się iść do parku moknąć a po drugie...nie ma po drugie :-)) Teskniąc za latem, przeglądając moje zdjęcia, natrafiłam na żubry, ktöre żyją w Wildpark i oto one :-))


Stoję tak blisko a one nie zwracają na mnie uwagi

sobota, 4 października 2014

Potzberg Wildpark czyli dzień w pięknym lesie ponad 550m n.p.m

Dziękuję ci życie za ten wspaniały dzień w przepięknym miejscu wśród pięknych ptaków, roślin i zwierząt. Słoneczko pięknie świeciło i czas tak szybko minął a wszystkie wspomnienia pozostały nie tylko w pamięci, ale i na zdjęciach, które robiłam bez przerwy. Wspaniałe miejsca i górzyste tereny położone w Rheinland-Pfalz, jeszcze tyle do zwiedzenia :-)
Jak się dzieci bawiły w lesie

czwartek, 2 października 2014

Uwiecznianie chwili

 Uwielbiam oglądać moje dzieci na filmikach, więc filmuję je i robię im zdjęcia praktycznie bez przerwy :-) Wspaniała pamiątka w postaci filmów i zdjęć napewno im się w przyszłości przyda a ja z rozczuleniem wracam do tych chwil, które uwieczniłam a które mijają bezpowrotnie.

Pozdrawiam serdecznie :-***




środa, 1 października 2014

Być filmowcem

Być filmowcem to ja mogę dzień i noc :-) Złapałam się na tym, że równie chętnie jak zdjęcia to robię też filmiki a moimi aktorami są moje dzieci William i Chanel, nie trudno to zauważyć bo są bardzo często na moich zdjęciach. Williamek jeszcze nic nie rozumie więc mogę chodzić za nim krok w krok z tabletem, którym robię praktycznie wszystko, nawet teraz piszę na nim, trochę ciężko jednym palcem literka po literce no i długo trwa, ale mój laptop już dawno odmówił jakiejkolwiek współpracy, prawdopodobnie ma jakiegoś wirusa albo i kilkadziesiąt, ale to nie o tym miało być :-)) tylko o tym, że Williamek przyzwyczajony już do obecności tableta który ciągle w jego strone kieruję nie zwraca już na to uwagi, czasami tylko coś go zainteresuje za to Chanel czasami ma zły nastrój i wychodzi na zdjęciach tak jak się czuje i ma minę typu "mam już tego dość" :-)) ale ja tylko się uśmiecham, bo wiem, że zaraz jej przejdzie i zacznie wołać " mamo zrób 'fylm' ( po niemiecku ) i zaczyna się wygłupiać i żartować :-))  No i tak zostałam filmowcem. A próbki moich dzieł będą poniżej tylko muszę teraz Chanel ze szkoły najpierw odebrać:-))

Chanel już w domku więc wstawiam obiecane filmiki, na początek jeszcze z wycieczki na święto wina czyli Weinfest do Freinsheim zwanego Weinparadies. W roli głównej moje dzieciaczki William i Chanel :-)






Dzieci dobrze się bawiły a ja byłam w swoim żywiole filmując wszystko i robiąc zdjęcia, oczywiście tabletem :-) Ohh muszę się w końcu na coś zdecydować i kupić jakiś aparat, już wiem że musi też dobre filmy nagrywać, to krok w przód jeżeli chodzi o mnie i podjęcie decyzji co do aparatu :-))
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko. Życzę dużo zdrowia, szczęścia i miłości :-****



poniedziałek, 29 września 2014

Nocą

Moje skarby śpią, a ja mam wolną chwilę i piszę na blogu :-))



Poniedziałek w Kaiserslautern

Odwiedziłam dziś stoisko z aparatami fotograficznymi w centrum handlowym i doszłam do wniosku, że moje poszukiwania idealnego, wymarzonego przeze mnie aparatu fotograficznego przynoszą

niedziela, 28 września 2014

Weinfest czyli Święto Wina

Nieduża miejscowość Freinsheim w południowo - zachodnich Niemczech położona wśród rozległych pól, na których uprawiane są najlepsze odmiany winogron, słynie ze świąt wina, na które zjeżdzają się co roku setki ludzi z całych Niemiec, którzy chodząc wśród winnic pokonując przy tym sporo kilometrów, piją wino i zwiedzają z kieliszkami w dłoni okoliczne winnice. Dzisiaj dzień spędziłam właśnie tam, pogoda była piękna, dzieci biegały wśród winnic jedząc słodkie winogrona prosto z krzewów, ja piłam świeżo pędzone przepyszne wino i zajadaliśmy okoliczny przysmak czyli chleb ze smalcem i skwareczkami. Chodząc po wyznaczonym weinweg czyli szlakiem wina przeszliśmy około 8kilometrów, robiąc przy tym zdjęcia tabletem, przez co wzbudzałam niemałe zainteresowanie Niemców :-) ale co tam...w końcu kupię sobie mój wymarzony aparat :-)
Do domu wróciliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi :-))

A oto zaledwie kilka z kilkuset zdjęć które dziś zrobiłam


środa, 24 września 2014

Popołudnie w parku

Park wciąż piękny i kolorowy, można odpocząć, pobiegać, porobić zdjęcia, odrobić lekcje :-)



















wtorek, 23 września 2014

Moje miasto Kaiserslautern

St. Maria Kirche
Zdjęcie zrobione dziś tabletem przy pięknej pogodzie. Na tablecie praktycznie nic nie było widać jak je robiłam a wyszło nawet nawet :-) 
Imponujący i majestatyczny kościół, przy nim czuję się taka malutka :-)

poniedziałek, 22 września 2014

Mój mały model

Mój mały model i sprawca całego zamieszania z brakiem czasu na pasje, mój synek William :-)
To zdjęcie zrobiłam tabletem :-) 

Moja pasja fotografia

Tworzyć piękne zdjęcia, z pasją wciąż tworzyć piękno. Moje pragnienie jest coraz silniejsze, tak silne jak nigdy dotąd. Pragnę być malarzem, fotografem...  kiedy, kiedy, kiedy? Kiedy to się ziści??? 
Te zdjęcia zrobiłam na sierpniowym spacerze w pięknym lesie zwanym "Wildpark", najzwyklejszym telefonem komórkowym a

Malować, malować, malować...

Tu jest mój maleńki świat, o którym marzę od dawna i którego stworzenie jest dla mnie wyzwaniem, któremu w końcu postanowilam stawić czoła. Powstał po to by dążyć do tworzenia piękna w każdej przestrzeni o czym wciąż marzę...:-)

Widok z mojego balkonu, marzę o tym by tą wieżę namalować na płutnie. Kiedy? Kiedy znajdę na to czas? :-)