Oj dumna jestem z siebie i zadowolona, bo już nie mogłam doczekać się końca i ostatecznego efektu a malowanie ciągnęło się ze 3 tygodnie. Więcej stania i dumania nad nią było niż malowania tak naprawdę a to głównie przez moje pociechy, które absorbują mnie bez końca i przez to malować musiałam nocami a nie bardzo mi się zawsze chciało, bo wstawać o 6:30 muszę by zaprowadzić córcię do szkoły, więc ciężko było pogodzić jedno z drugim, ale w końcu się udało :-))) i jestem szczęśliwa przeogromnie, bo nic tak nie cieszy jak stworzyć coś swoimi rękoma, przemalować w tym przypadku ;-))
Przed malowaniem piątek, 27 marca 2015
niedziela, 15 marca 2015
piątek, 13 marca 2015
Wpływ wiosny, przypływ sił i chęci do zmian
Wraz z wiosną czas obudzić się ze snu zimowego i wrócić do życia :-) wracają we mnie siły i chęci do zmian, pierwszą zauważalną jest nowa szata graficzna bloga, która doskonale odzwierciedla mój nastrój. Dziwne rzeczy dzieją się z człowiekiem
Subskrybuj:
Posty (Atom)